[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Peter JamesNie dość martwyPrzełożyła:Anna CichowiczTytuł oryginału:NOT DEAD ENOUGHBertie, Sooty i Phoebe - to dla wasRozdział1Długo trwało, nim nastała ciemność, ale warto było poczekać.Zresztą upływ czasu nie stanowił dla niego problemu. Czas - jaksobie uświadomił - to jedna z tych rzeczy, których ma się w życiudużo, kiedy niewiele ma się czego innego. On miał mnóstwoczasu. Pod tym względem był niemal miliarderem.Krótko przed północą kobieta, za którą jechał, skręciła zdwupasmowej drogi szybkiego ruchu i zajechała na samotnieświecącą w ciemności stację benzynową BP. Zatrzymał kradzionąfurgonetkę na nieoświetlonej drodze dojazdowej, nie spuszczającz oczu świateł stopu jej samochodu. Zdawały się rozjarzać jaśniej,kiedy się w nie wpatrywał. Jaskrawa czerwień oznaczaniebezpieczeństwo, czerwień oznacza fart, czerwień oznacza seks!71% ofiar zabójstw znało mordercę.Statystyka przetoczyłamu się przez głowę jak kula bilardowa szukająca łuzy. Zbierałstatystyki, chomikował je starannie, aby krzepić się nimi w tymdługim okresie hibernacji umysłu, o którym wiedział, że kiedyś goczeka.Pytanie brzmi:Ile z tych 71% wiedziało, że zaraz zostaniezamordowane?Czy pani wie?Migały reflektory przejeżdżających samochodów. Strumieńpowietrza wytworzony przez wielką ciężarówkę tak zakołysałniebieskim renault, że aż zagrzechotała jego rura wydechowa. Przydystrybutorach stały dwa inne samochody - toyota bus, którawłaśnie miała odjechać, i ogromny jaguar.Jego właściciel, mężczyzna przy tuszy, w źle leżącymsmokingu, wracał od okienka kasowego, upychając portfel wwewnętrznej kieszeni. Opodal zaparkowana była cysterna BP.Kierowca w kombinezonie rozwijał długi wąż, szykując się donapełnienia zbiorników stacji.Do tej pory zdążył się już uważnie rozejrzeć i upewnić, że terenstacji monitoruje tylko jedna kamera. Problem, ale nie aż taki,żeby nie umiał sobie z nim poradzić.Naprawdę nie mogła lepiej wybrać miejsca na zatrzymanie się!Posłał jej całusa.Rozdział2W ciepłym powietrzu letniej nocy Katie Bishop strząsnęła ztwarzy rozwichrzone, ogniście rude włosy i ziewnęła. Czuła sięzmęczona. Właściwie bardziej niż zmęczona - wyczerpana, ale zato bardzo, bardzo przyjemnie wyczerpana. Przyjrzała się badawczodystrybutorowi, jakby był jakimś pozaziemskim stworemprzysłanym na ten świat w celu stwarzania dla niej zagrożenia, botak się właśnie czuła wobec większości dystrybutorów na stacjachbenzynowych. Jej mąż zawsze miał problemy z rozgryzienieminstrukcji zmywarki czy pralki i twierdził, że pisane są w jakimśobcym języku „dla kobiet”. Jeśli o nią chodzi, to dystrybutorybenzyny przemawiały w równie obcym języku - umieszczone nanich instrukcje pisane były w języku „dla facetów”.Chwilę walczyła, jak zawsze, z korkiem wlewu paliwa w swoimbmw, po czym wgapiła się w słowaPremiumiSuper,usiłującprzypomnieć sobie, którą powinna wlać, chociaż miała wrażenie,że nigdy nie jest w stanie trafić we właściwą. Jeżeli zatankowałapremium, Brian miał do niej pretensję, że wlała benzynę niskiejjakości; jeżeli wzięła super, wkurzał się na nią, że wyrzucapieniądze. W tej chwili jednak nic ją to nie obchodziło. Trzymającpistolet dystrybutora jedną ręką i mocno naciskając spust, drugązamachała do zaspanego nocnego pracownika stacji, starając sięzwrócić na siebie jego uwagę.Brian irytował ją coraz bardziej. Męczył ją sposób, w jakiawanturował się o rozmaite głupie drobiazgi - położenie tubkipasty do zębów na półeczcew łazience, rozmieszczenie krzeseł przy kuchennym stole wrównych odstępach. W calach, nie w stopach. No i robił się corazbardziej perwersyjny. Znosił do domu torby z sex shopów, pełnedziwacznych przedmiotów i upierał się, żeby je wypróbowywali. Az tym naprawdę miała kłopot.Tak była pogrążona w myślach, że nie zauważyła, jak spustodskoczył z gwałtownym szczękiem i pompa przestała tłoczyćpaliwo. Wdychając zapach benzyny, który zawsze lubiła, odwiesiłapistolet, zamknęła pilotem samochód - Brian ostrzegał ją, że nastacjach benzynowych często zdarzają się kradzieże samochodów -i poszła do budynku zapłacić.Po wyjściu starannie złożyła potwierdzenie transakcji kartąkredytową i wsunęła je do portmonetki. Otworzyła samochód,wsiadła, zamknęła się od środka, zapięła pas i uruchomiła silnik.Znów rozległo się „Il Divo” z płyty. Przez chwilę zastanawiała się,czy by nie opuścić dachu bmw, ale zdecydowała, że jednak nie.Było po północy i niepotrzebnie narażałaby się, jadąc do Brighton [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • Linki

    Strona Główna
    Nowicki Andrzej- Ateizm, e-book, Filozofia, Nowicki andrzej
    Nowy Sącz Stary Sącz Gorllice Limanowa Krynica Zdrój Rabka Zdrój 117 500 e-book, Turystyka, mapy, atlasy
    Nietzsche Fryderyk - Zmierzch Bozyszcz(1), Czysta filozofia, E-BOOK FILOZOFIA
    No Starch Press The Book of JavaScript, Literatura, JavaScript eBooks Collection
    Nlp Book 3 Milton H Erickson - Experiencing Hypnosis, EBOOKI PDF, NLP
    Nowa matura Język angielski + 2 płyty CD Poziom podstawowy i rozszerzony Grzegorczyk Marzena E-BOOK, Podręczniki, lektury
    Nowa Przygoda z nauczaniem-uczeniem się 3 Scenariusze lekcji część 1 Jas Małgorzata E-BOOK, Podręczniki, lektury
    Nowa miłość Wiersze prawie wszystkie t.1 Agnieszka Osiecka e-book, Poezja, dramat
    Nora Roberts - Jak dobrze mieć sąsiada, E-BOOK - HARLEQUIN, ●Harlequin Orchidea
    Nowelizacja prawa spadkowego Komentarz Skowrońska-Bocian Elżbieta E-BOOK, Inne
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imikimi.opx.pl