[ Pobierz całość w formacie PDF ]
HJALMAR S�DERBERGNieb�ahe igraszkiPrze�o�y� ze szwedzkiego Pawe� PollakWydawnictwo szwedzka.pl Wroc�aw 2006Tytu� orygina�u: Den allvarsamma lekenPodstawa przek�adu - wydanie z 1920 r. poprawione przez autora� The Estate of Hjalmar S�derbergFirst published 1912 by Albert Bonniers F�rlag, Stockholm, SwedenPublished in the Polish language by arrangement with Bonnier Group Agency, Stockholm, Sweden� Copyright for the Polish edition by szwedzka.pl, Wroc�aw 2006� Copyright for the Polish translation by Pawe� Pollak, 2006Projekt ok�adki i strony tytu�owej: Ida DrabekProjekt logo wydawnictwa: Aleksandra Golecka-MazurRedakcja: Katarzyna SzewczykSk�ad i �amanie: Dominika ElsnerPrzek�ad wierszy na str. 10,32, 110, 111, 149, 158: Anna FiutakPrzek�ad wiersza na str. 138 (z w�oskiego): Jolanta Wi�niewskaWydanie IPrzek�ad sfinansowany przez Instytut Szwedzki.The translation was financed by The Swedish Institute.www.szwedzka.pl wydawnictwo@szwedzka.plISBN 83-924542-0-0 ISBN 978-83-924542-0-5* * *Trudno mi znie�� my�l, �e kto� na mnie czekaLydia zwyk�a k�pa� si� sama.Tak wola�a, zreszt� tego lata nie mia�a si� z kim k�pa�. Nie musia�a si� niczego obawia�: na nieodleg�ej ska�ce jej ojciec malowa� swoje �motywy ze szkier�w", pilnuj�c, by nie zbli�y� si� nikt obcy.Wesz�a po pas do wody i zatrzyma�a si� z uniesionymi ramionami i d�o�mi splecionymi na karku. Zaczeka�a, a� tafla si� wyg�adzi, po czym przyjrza�a si� odbiciu swych osiemnastu lat.Zanurzy�a si� i wyp�yn�a na przejrzyst� szmaragdow� g��bi�. Rozkoszowa�a si� tym, �e woda j� unosi - czu�a si� taka lekka. P�yn�a cicho i spokojnie. Nie dostrzeg�a dzi� �adnych okoni, normalnie troch� si� z nimi bawi�a. Raz by�a tak bliska z�apania jednego, �e skaleczy�a si� o p�etw� na grzbiecie.Znalaz�szy si� z powrotem na brzegu, przetar�a si� niedbale r�cznikiem, pozwalaj�c s�o�cu i lekkiej bryzie, by wysuszy�y j� do ko�ca. Wyci�gn�a si� na p�askiej skale wypolerowanej przez wod�. Najpierw po�o�y�a si� na brzuchu, wystawiaj�c na s�o�ce plecy. By�a ju� opalona, nie tylko na twarzy, ale na ca�ym ciele.My�li p�yn�y swobodnie. Nied�ugo mia� by� obiad: sma�ona szynka ze szpinakiem. Raczej smaczny, aleniewiele to pomaga�o, obiady nale�a�y do najbardziej przykrych chwil dnia. Ojciec nie m�wi� wiele, brat Otto siedzia� milcz�cy i kwa�ny. Zajmowa�y go w�asne problemy. Konkurencja w�r�d in�ynier�w by�a w kraju ogromna, jesieni� mia� wyjecha� do Ameryki. Rozmowny przy stole by� jedynie Filip. Nie opowiada� jednak o niczym, co by j� ciekawi�o - g��wnie o prejudykatach, prawniczych fortelach, awansach i tym podobnych dyrdyma�ach, kt�re nikogo nie obchodzi�y. Jakby m�wi� tylko po to, by nie zapad�o milczenie. A m�wi�c, wypatrywa� oczami kr�tkowidza najlepszych k�sk�w na p�misku.A przecie� kocha�a ojca i braci. Jakie to dziwne, �e wsp�lny obiad z najbli�szymi, kt�rych tak bardzo kocha�a, potrafi� by� taki przykry...Przewr�ci�a si� na plecy i le��c z rekami pod g�ow� wpatrywa�a si� w b��kit.Pomy�la�a: b��kitne niebo, bia�e ob�oki. B��kit i biel - b��kit i biel... Mam b��kitn� sukienk� z bia�� koronk�. To moja naj�adniejsza sukienka, ale nie dlatego tak j� lubi�. Pow�d jest inny. Bo wtedy mia�am j� na sobie.Wtedy.Czy on mnie kocha? Tak, tak. Oczywi�cie, �e mnie kocha.Ale czy kocha mnie naprawd� -naprawd�-?Przypomnia�a sobie nie tak dawn� sytuacj� - wiecz�r sam na sam w obro�ni�tej bzem altance. Nagle spr�bowa� �mielszej pieszczoty, co j� przestraszy�o. Ale chyba zaraz zrozumia�, �e si� zap�dzi�, gdy� uj�� jej r�k�, r�k�, kt�r� si� zas�oni�a, i poca�owa�, jakby chcia� powiedzie�: przepraszam.Tak, pomy�la�a, naprawd� mnie kocha.I pomy�la�a: kocham go. Kocham go.Jej my�li by�y tak intensywne, �e usta porusza�y si� wraz z nimi i my�l przerodzi�a si� w szept: kocham go.B��kit i biel - b��kit i biel... I plusk wody - plusk... plusk...Nagle u�wiadomi�a sobie, �e dopiero tego lata odkry�a, jak cudownie jest k�pa� si� samotnie. Zastanawia�a si�, jak to si� sta�o. Ale by�o cudownie. Kiedy dziewczyny k�pi� si� razem, musz� krzycze�, �mia� si� i ha�asowa�. A znacznie przyjemniej jest w ca�kowitej ciszy, samotnie ws�uchiwa� si� w plusk wody o kamienie.Ubieraj�c si�, zanuci�a jednak piosenk�:Kiedy� staniesz ko�o mnie, a ksi�dz zapyta ci�, czy moim wybrankiem by� chcesz.�piewa�a bez s��w, nuci�a tylko melodi�.Artysta malarz Stille od niepami�tnych czas�w ka�dego lata wynajmowa� na szkierach ten sam czerwony rybacki dom. Malowa� sosny. Kiedy� powiedziano o nim, �e odkry� sosn� na szkierach niczym Edvard Bergh brzozowe gaje nad Melarem. Najch�tniej malowa� sosny po deszczu, gdy pnie l�ni�y wilgoci� w promieniach s�o�ca. Do malowania nie potrzebowa� jednak ani deszczu, ani s�o�ca: zna� je na pami��. Nie mia� te� nic przeciwko temu, by pozwoli� wieczornemu s�o�cu zap�on�� czerwonymi refleksami na delikatnej p�sowej korze pod koron� i w s�katych, spl�tanych ga��ziach. Dosta� medal w Pary�u w latach sze��dziesi�tych. Jego najs�ynniejsza sosna wisia�a w Galerii Luksemburskiej, kilka tak�e w Muzeum Narodowym. Teraz, pod koniec stulecia, by� dobrze po sze��dziesi�tce, a z up�ywem lat zosta� nieco w tyle za rosn�c� konkurencj�. Malowa� jednak �mudnie i wytrwale jak przez ca�e pracowite �ycie, umia� te� swoje sosny sprzedawa�.- Malowa� to nie sztuka - powtarza� - potrafi�em to czterdzie�ci lat temu r�wnie dobrze jak teraz. Ale sprzedawa� to sztuka i �eby si� jej nauczy�, cz�owiek potrzebuje czasu.Wyja�nienie by�o raczej proste: sprzedawa� tanio. I radzi� sobie nie najgorzej, maj�c �on� i tr�jk� dzieci, nie wadzi� Bogu ani bli�niemu. Teraz od kilku lat by� wdowcem. Niski, �ylasty i ko�cisty, o zdrowej rumianej cerze prze�wituj�cej spod obfitej brody, sam przypomina� star� sosn�.Malarstwo by�o jego zawodem, ale mi�o�ci� - muzyka. By� czas, �e budowa� dla rozrywki skrzypce i marzy�, �e natrafi na �lad zapomnianych tajnik�w lutnictwa. To by�o dawno temu. Lecz z fajeczk� w k�ciku ust ch�tnie przygrywa� na skrzypcach na sobotnich ta�cach.A zachwycony by�, kiedy m�g� za�piewa� jako drugi bas w kwartecie. St�d tego dnia mia� dobry humor podczas obiadu.- Wieczorem b�dziemy �piewa� - powiedzia�. - Dzwoni� baron, �e przyjdzie ze Stjarnblomem i Lovenem.Baron, maj�cy niewielk� posiad�o�� po drugiej stronie zatoczki, by� najbli�szym s�siadem nale��cym do wy�szej sfery. Magister Stjarnblom i referendarz Loven byli jego go��mi.Lydia zerwa�a si�, bo nagle mia�a jak�� spraw� w kuchni. Czu�a gor�co na policzkach.- Ja nie �piewam - odm�wi� Filip.- To nie - odburkn�� ojciec.Rzecz mia�a si� tak, �e kwartet mia� ma�y feler: byli w nim dwaj pierwsi tenorzy. Stary Stille wci�� by� znakomitym drugim basem. Baron twierdzi�, �e mo�e �piewa� dowolnym g�osem �r�wnie wspaniale fatalnie", ale zdecydowa� si� na pierwszy bas. Stjarnblom �piewa� jako drugi tenor. Zaszczyt i odpowiedzialno�� pierwszego te-~ fi -nora dzielili Filip i Loven. Tenor Filipa by� mi�kki, delikatny i czysty - zdecydowanie liryczny. Loven z kolei �piewa� tenorem bohaterskim - podobno zaproponowano mu anga� w Operze - w kt�rego pot�nym potoku Filip bezradnie ton��. Niemniej jednak dum� napawa�o Filipa, �e by� niezast�piony przy subtelniej szych frazach, gdy� lira jego rywala mia�a tylko dwie struny: forte i fortissimo. Ponadto referendarz Loven znajdowa� wroga we w�asnym temperamencie �piewaka: kiedy pasja bra�a g�r�, fa�szowa� lub ucina� koguta. Otto przerwa� milczenie przy stole.- E tam, na pewno za�piewasz. Kto s�ysza� o tenorze, kt�ry nabra�by wody do g�by, gdy inni �piewaj�.- Mo�esz za�piewa� to, co b�dzie odpowiada�o twojemu g�osowi - zaproponowa� kompromis ojciec.Filip, lekko nad�sany, grzeba� w szpinaku. Pomy�la�, �e mo�e da si� nak�oni� do za�piewania Czemu tak daleko do ciebie?, ewentualnie B�ysk�w w oddali. Pami�ta�, jak poprzednim razem wykonywali Czemu? Loven si� roz�piewa�, ale nieoczekiwanie baron zastuka� kamerto-nem w tac� i powiedzia�: Zamknij si�, Loven, i daj to za�piewa� Filipowi, bo on potrafi! Pami�ta�, jak wzruszaj�co pi�knie w�wczas �piewa�.Lydia ponownie zaj�a miejsce przy stole.- Dowiedzia�am si�, co podamy wieczorem. Znowu b�dzie szynka, do tego sa�aka i �led�, ziemniaki i okonie Ottona. To wszystko, co mamy.- No i w�dka, piwo, poncz i koniak - uzupe�ni� Otto.- Tak, c� trzeba wi�cej - powiedzia� stary Stille. - To wspania�e boskie dary.Sierpniowe s�o�ce chyli�o si� ju� ku zachodowi, kiedy ma�a �agl�wka barona wy�oni�a si� zza cypla. Nie by�o wiatru. �agle obwis�y, si�gni�to do wiose�. Kiedy �agl�wkazbli�y�a si� do pomostu, opuszczono �agle, wios�a spocz�y, baron poda� ton kamertonem i gdy ��dka lekko ko�ysa�a si� na martwej fali od zatoki, trzej m�czy�ni zaintonowali trio Bellmana:Eol jakby ciszej falami ko�ysze, gdy od brzegu d�wi�ki mandoliny s�yszy.Blaski ksi�ycaw ch�odnej wodzie cicho p�yn�i wo� zachwycacudowna bzu i ja�minu.Na pi�knym kwiecie si� mienimotyl w zieleni i z�ocie,wnet robak wype�znie z ziemi,wnet robak wype�znie z ziemi.Pie�� rozbrzmiewa�a nad wod� czysto i pi�knie. Dw�ch starych rybak�w pilnuj�cych sadzu i zarzucaj�cych sie� poniecha�o swego zaj�cia i s�ucha�o.- Brawo - zawo�a� stary Stille z pomostu.- Tak, nie najgorzej ci wychodzi, Loven - powiedzia� baron - wyj�wszy to �robak wype- e- e�znie". Filip lepiej sobie z tym radzi. Ale dzie� dobry wszystkim! Witaj, stary francie, masz koniak? Bo whisky przywie�li�my. Witam prze�liczn�, przepi�kn�, s�odk� mniam-mniam - baron za ka�dym komplementem posy�a� ca�usa - pann� Ly-di�! Cze��, ch�opaki!Baron Freutiger by� opalony na br�z, ogorza�y, typ teatralnego rozb�jnika z czarn� brod� Nabuchodonozo-ra. Nie zosta�o mu wiele do pi��dziesi�tki, ale zachowa� m�odo�� przez to, �e bra� �ycie lekko. Troski i zmartwienia si� go nie ima�y. A prze�y� niejedno, z czego najgorzejwspomina� szubienic� za kradzie� koni w Arizonie. Faktem by�o, �e za m�odu uchodzi� w rodzinie za czarn� owc�, pr�bowa� bowiem szcz�cia w wielu zak�tkach... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • Linki

    Strona Główna
    Nim nadejdzie lato - gay opowiastki, Ebooki TXT - gay opowiadania - Kindle
    Nova Gramatica da Lingua Portuguesa para concursos - Rodrigo Bezerra - .2015, - Biblioteca - Biblioteka - Library, - EBOOKs PORTUGUÊS
    Novo Código de Processo Civil para concursos 2016---, - Biblioteca - Biblioteka - Library, - EBOOKs PORTUGUÊS
    Novidades! Súmula 575 do STJ (art 310 CTB), - Biblioteca - Biblioteka - Library, - EBOOKs PORTUGUÊS
    Noir Anxiety (by Kelly Oliver & Benigno Trigo) (2003), Ebooks (various), Noir
    No Starch Press The Book of JavaScript, Literatura, JavaScript eBooks Collection
    Norman D. Levin - Sunshine in Korea, Ebooks (various), Geopolitics + Sociology
    Novepernove Soduko - Segreti e strategie di gioco by Daniele Munari, ebooks
    Norweski Dziennik. Polnocne Wiatry - PILIPIUK ANDRZEJ, Ebooki w TXT
    Nomow Ksiega Odlotu - PRACHETT TERRY, Ebooki w TXT
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • imikimi.opx.pl