[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Normalne narodziny chrze
cijanina, J. David Pawson, © 1993 by Instytut Wydawniczy AGAPE, Warszawa
NORMALNE NARODZINY CHRZE
CIJANINA
J. David Pawson
_______________________________________________________________________________
Normalne narodziny chrze
cijanina
Tytuł oryginału:
The Normal Christian Birth
Autor:
J. David Pawson
Copyright © 1989 by J. David Pawson
Published by Hodder & Stoughton Ltd.
Mill Road, Dunton Greek, Sevenoaks, Kent,
Great Britain
Przekład:
Renata i Janusz Szorcowie
Redakcja:
Zespół
Copyright © for the Polish edition
© 1993 by Instytut Wydawniczy AGAPE
ul. Sienna 68/70, 00-825 Warszawa
tel. 022 729 13 07; e-mail: agape@kz.pl
Wydanie pierwsze
ISBN 83-85427-06-6
Cytaty biblijne zaczerpni
to:
Pismo
wi
te Starego i Nowego Testamentu, Towarzystwo Biblijne w Polsce, Warszawa 1997
_______________________________________________________________________________
SPIS TRE
CI
Prolog: Kilka słów do „poło
nych”
Cz
pierwsza – wymiar teologiczny
1. Duchowe drzwi
2. Opami
tajcie si
3. Uwierzcie w Pana Jezusa
4. Dajcie si
ochrzci
w wodzie
5. Przyjmijcie Ducha
wi
tego
6. Narodzony na nowo
Cz
druga – teksty kontrowersyjne – wymiar biblijny
7. Nakaz ewangelizacyjny
8. Dopisek Marka
9. Umieraj
cy Łotr
10. Powtórne narodziny
11.Rzeki wody
ywej
12. Znajomi obcy
13. Pierwszych jedenastu
14. Dzie
Pi
dziesi
tnicy
15. Trzy tysi
ce
16. Nawróceni w Samarii
17. Eunuch z Etiopii
18. Rzymski setnik
19. Cały dom
20. Uczniowie w Efezie
21. Papierek lakmusowy
22.
wi
ta rodzina
23. Podzielone ciało
24. Chrzest za zmarłych
25. Nowe obrzezanie
Normalne narodziny chrze
cijanina, J. David Pawson, © 1993 by Instytut Wydawniczy AGAPE, Warszawa
26. K
piel odrodzenia
27. Pocz
tki nauki
28. Czynna wiara
29. Zbawczy potop
30. Zamkni
te drzwi
Cz
trzecia – typowa decyzja w obecnych czasach – wymiar duszpasterski
31. Decyzja wzorcowa
32. Jak pomaga
uczniom w opami
taniu si
33. Jak pomaga
uczniom w uwierzeniu
34. Jak pomaga
uczniom w ochrzczeniu si
35. Jak pomaga
uczniom w przyj
ciu Ducha
wi
tego
36. Nareszcie zbawiony
Epilog: słów kilka do rodziny
Dodatek I – Chrzest niemowl
t
Dodatek II – Trójjedyny Bóg czy tryteizm
_______________________________________________________________________________
PROLOG
KILKA SŁÓW DO „POŁO
NYCH”
Jest to podr
cznik o „duchowym poło
nictwie”. Nie jest on przeznaczony jedynie dla ewangelistów, cho
ma
szczególne zastosowanie w ich słu
bie. Mog
z niego korzysta
pastorzy, przywódcy młodzie
owi, pracownicy
zboru i z cał
pewno
ci
wszyscy chrze
cijanie, pragn
cy zdobywa
innych dla Chrystusa, wszyscy ci, którzy
sami kiedy
b
d
asystowa
przy nowych narodzinach.
W zasadzie jest to ksi
ka o tym, jak sta
si
chrze
cijaninem. Napisanie jej zostało podyktowane trosk
o
jako
nawrócenia, jak równie
wi
ksz
ich ilo
, co wszyscy chcieliby
my ogl
da
.
Poród wpływa na całe
ycie. Je
eli jest szybki, czysty i przebiega bez komplikacji, to rodzi si
zdrowe
dziecko. Przeci
gaj
cy si
, bolesny i skomplikowany mo
e by
szkodliwy dla dziecka, zarówno w sferze
fizycznej jak i psychicznej, prowadz
c do słabego zdrowia i powolnego rozwoju. To samo dotyczy narodzin
duchowych. Wielu chrze
cijan(w tym i ja) „urodziło si
” w niewła
ciwy sposób. Proces narodzin albo trwa
latami, albo te
w ogóle nie zostaje zako
czony. W wielu przypadkach „p
powina” ł
cz
ca z przeszło
ci
nie
zostaje odci
ta i zawi
zana. Niektórzy nigdy nie zostaj
„obmyci”. Na innych nigdy nie nakłada si
r
k po to,
aby zaczerpn
li powietrza i wydali pierwszy krzyk! A jeszcze inni s
ledwo
ywi lub zbyt szybko porzuceni
(podobnie jak naród izraelski według Ez 16,4-5).
W literaturze na ten temat istnieje zauwa
alna luka. Z jednej strony jest wiele broszurek rozdawanych
osobom zainteresowanym i wyja
niaj
cych jak mo
na odpowiedzie
na ewangeli
. Wi
kszo
, jak zobaczymy,
zbyt upro
ciła sposób post
powania doprowadzaj
c do jego zniekształcenia i niewła
ciwego ukierunkowania,
opieraj
c si
na nieprawidłowej interpretacji dwóch pojedynczych tekstów: J 3,12 i Ap 3,20 (rozdz. 5 i 30
poni
ej). Typowa „modlitwa o przyj
cie Jezusa” jest wysoce niewła
ciwa (rozdz. 31).
Z drugiej strony, w ostatnich latach pojawiło si
wiele uczonych rozpraw na temat „zagadnienia narodzin”,
pisanych przez teologów dla teologów (w tym momencie przychodz
mi na my
l nazwiska: James D.G. Dunn,
Frederick Dale Bruner i George R. Beasley-Murray). Ch
poł
czenia sakramentalnego lub zielono
wi
tkowego
spojrzenia z tradycyjnymi pogl
dami ewangelicznymi była inspiracj
dla tych publikacji. Podzielam tak
e to
pragnienie, chocia
dopracowałem si
w tej kwestii własnych wniosków.
Pomi
dzy potrzebami osoby poszukuj
cej i teologa istnieje luka, któr
ta ksi
ka pragnie wypełni
. Jest to
powa
ne studium dla wszystkich, którzy gotowi s
zasi
z otwart
Bibli
i otwartym umysłem, którzy nie boj
si
wkroczy
na niezbadane dot
d terytorium i miłuj
Boga z „całej my
li”. Nie jest to rozprawa naukowa, nie
wymaga te
znajomo
ci greki czy hebrajskiego (chocia
pewne kwestie b
d
wspomniane i wyja
nione),
zawiera niewiele odniesie
do innych prac, (chocia
uwa
ny czytelnik spostrze
e,
e wiele takich prac
przestudiowano w celu napisania tej ksi
ki) i wymaga przeci
tnej inteligencji do wychwycenia wła
ciwych
spostrze
e
. Jednak
e najistotniejsza b
dzie gotowo
„oduczenia si
”, poniewa
wiele tradycyjnych zało
e
zostanie zakwestionowanych.
Szczególnie zale
y mi na tym, aby oba nurty, ewangeliczny i zielono
wi
tkowy poł
czyły si
. S
to dwa
najlepiej rozwijaj
ce si
ruchy w
wiecie chrze
cija
skim i – według pewnych danych statystycznych – ich
poł
czenie podnosi pi
ciokrotnie efektywno
ewangelizacyjn
. Jednak obecne stosunki pomi
dzy nimi wydaj
si
by
oparte raczej na pełnej współczucia tolerancji, a nie na wspólnie dzielonej prawdzie. Pomimo tego,
e
2
Normalne narodziny chrze
cijanina, J. David Pawson, © 1993 by Instytut Wydawniczy AGAPE, Warszawa
coraz mniej jest nieporozumie
i kłótni o dary Ducha, ci
gle jeszcze istnieje gł
boka przepa
w kwestii chrztu
w Duchu
wi
tym (to drugie bardziej zwi
zane jest z naszym tematem).
Czytelnikom, którzy chc
dowiedzie
si
najgorszego od razu, mo
e pomóc podane poni
ej streszczenie
najistotniejszych kontrowersji (niech nie skłoni ich to jednak do odrzucenia cało
ci dlatego,
e nie zgadzaj
si
z
poszczególnymi elementami!).
Ludziom wychowanym w tradycji ewangelicznej potrzebne b
d
szczero
i odwaga w zrewidowaniu
stanowiska,
e „uwierzenie w Jezusa” i „przyj
cie Ducha” s
równoznaczne i jednoczesne (zwykle poł
czone
jednym stwierdzeniem: „przyj
cie Jezusa”). Natomiast wychowanym w tradycji zielono
wi
tkowej potrzebne s
one do przemy
lenia faktu,
e „przyj
cie Ducha” i „chrzest w Duchu
wi
tym” „nie s
” równoczesne ani
równoznaczne (to drugie uwa
a si
za pewnego rodzaju „drugi etap” lub „drugie błogosławie
stwo”). Bardziej
sakramentalne ni
symboliczne rozumienie chrztu wodnego b
dzie wymagało gł
bokiego zastanowienia si
zarówno jednych jak i drugich (strach przed odrodzeniem w chrzcie mo
e sta
si
irracjonalny i niezgodny z
Pismem).
Osobi
cie zajmuj
stanowisko po
rednie mi
dzy nurtem ewangelicznym i zielono
wi
tkowym. Mo
e to
zaniepokoi
oba te nurty i zaprowadzi
donik
d! Lecz równie dobrze mógłby to by
punkt spotkania si
obu
pogl
dów, miejsce, gdzie istnieje ich prawdziwie biblijne poł
czenie.
W skrócie: wierz
,
e „normalne narodziny chrze
cija
skie” składaj
si
z prawdziwego opami
tania i
szczerej wiary wyra
onej i wprowadzonej w czyn przez chrzest wodny, oraz
wiadomego przyj
cia osoby Ducha
wi
tego wraz z Jego moc
. Takie zrozumienie narodzin jest rozwini
te w trzech wymiarach:

Teologiczny
”. Pierwsza cz
zawiera opis całego procesu, po którym nast
puje szczegółowe uj
cie jego
czterech elementów, a ko
czy si
rozdziałem wi
cym cało
z nauk
o odrodzeniu.

Biblijny
”. Zwykle studium tekstów zwi
zanych z tematem powinno poprzedza
jak
kolwiek konkluzj
.
Chocia
ta cz
ksi
ki została napisana na samym pocz
tku (zagorzali czytelnicy Biblii mog
wi
c zacz
lektur
od niej), to umieszczona jest jako druga, aby wcze
niej ogarn
spojrzeniem cały las zanim przyst
pimy
do ogl
dania poszczególnych drzew. Teksty te zostały wybrane do szczegółowego studium ze wzgl
du na ich
zasadniczo
i kontrowersyjno
. Nie jest konieczne i nie musi okaza
si
pomocne zgł
bienie ich wszystkich
podczas pierwszego czytania ksi
ki. Jednak
e warto przeczyta
rozdziały: 9, 10, 13, 16, 20, 21, 23, 30 i 37,
które maj
zasadnicze znaczenie dla zaprezentowania cało
ci. Bez w
tpienia ka
dy znajdzie tekst, który chciałby
sprawdzi
.

Praktyczny
”. Musimy oprze
si
pokusie natychmiastowego zastosowania tej nauki. Próba jej
zastosowania bez prze
wiadczenia o zgodno
ci z Pismem
wi
tym mogłaby okaza
si
katastrofalna. Niestety,
w dzisiejszych czasach od razu rodzi si
pytanie: „czy to działa?” zamiast: „czy jest to wła
ciwe?”.
Pragmatyczni chrze
cijanie pytaj
wi
c: „czy jest to błogosławione?”, a nie: „czy jest to wła
ciwe?”. Prawdziwy
ucze
uczy si
zasad zanim zastosuje je w praktyce. Traktowanie ludzi jak króliki do
wiadczalne jest nieetyczne.
Niemniej jednak mam nadziej
,
e to studium uczyni wi
cej, ni
tylko wpłynie na zmian
opinii – st
d te
ostatnia cz
pełna jest praktycznych wskazówek dla „zdobywcy ludzkich dusz”.
Dodatki obejmuj
pewne specjalistyczne zagadnienia, które nie s
istotne dla tematu, lecz mog
by
interesuj
ce i wa
ne dla niektórych czytelników. Musiałem by
całkowicie uczciwy w wyra
eniu swego
przekonania,
e chrzest niemowl
t nie mo
e by
integraln
cz
ci
przedstawionego w tej ksi
ce rozumienia
duchowych narodzin. Mam nadziej
,
e ci, którym wyda si
to obra
liwe, nie odrzuc
z tego powodu cało
ci,
lecz (mimo wszystko) oka
e si
ona pomocna w ich słu
bie.
Tak jak w przypadku ka
dej powa
nej pracy, ksi
k
t
przygotowywałem przez wiele lat. Została ona
wykuta na bli
niaczych kowadłach studium biblijnego i słu
by pastorskiej. Podstawowa teza została po raz
pierwszy opublikowana w 1977 roku w mojej ksi
ce „Truth to Tell” (Hodder & Stoughton), a rozdział 9 (Got a
Conversion Complex? – ksi
ka nie przetłumaczona na j
zyk polski) zawiera istot
niniejszej ksi
ki.
Obiecałem wtedy gł
bsze i bardziej szczegółowe rozwini
cie tego tematu. Obietnica ta, przypomniana mi przez
on
, jest spełniona w „Normalnych narodzinach chrze
cija
skich”. Materiał zaprezentowany tutaj został
dopracowany na wielu seminariach dla przywódców ko
cielnych w Wielkiej Brytanii jak i poza jej granicami.
Pragn
j
zadedykowa
grupie przyjaciół, którzy podzielaj
moje przekonanie,
e zarówno chrze
cijanie
ewangeliczni jak i charyzmatycy stanowi
jedno. S
to: Gordon Bailey, John Barr, Alex Buchanan, Clive Calver
(który zaprosił mnie do przedstawienia tego posłania w czasie tournee po dwudziestu jeden miastach,
zorganizowanego przez „Youth for Christ” pod hasłem: „Niech Bóg przemówi"), Michael Cassidy, Gerald
Coates, Michael Cole, Barney Coombs, Derek Copley, Nick Cuthbert, Don Double, Bryan Gilbert, Bob Gordon,
Jim Graham (mój nast
pca w Gold Hill, Chalfont St Peter), Ian Grant, Lynn Green, Michael Green, Michael
Griffiths, Chris Hill, Graham Kendrick, Cecil Kerr, Gilbert Kirby, Douglas McBain, David McInnes, Brian
Mills, John Noble, Ian Petit, Derek Prince, Ian Smale ("Ismael"), Colin Urquhart, Terry Virgo, Philip Vogel,
Rob White i wielu innych, którzy na swój własny sposób poszukiwali dróg poł
czenia charyzmatycznego
prze
ycia Ducha
wi
tego z ewangeliczn
egzegez
Pisma, i którzy przez swoj
serdeczno
zach
cili mnie do
tego, abym „szedł i czynił podobnie”. Nie musz
dodawa
,
e
adnego z nich nie powinno si
obarcza
odpowiedzialno
ci
za przedstawione tutaj pogl
dy (chc
zachowa
ich przyja
).
3
Normalne narodziny chrze
cijanina, J. David Pawson, © 1993 by Instytut Wydawniczy AGAPE, Warszawa
I wreszcie, lecz w
adnym wypadku nie na ko
cu, pragn
podzi
kowa
mojej
onie, która dodawała mi
odwagi i kawy, abym w tym wytrwał, wierz
c,
e jest to najwa
niejsza rzecz jak
mógłbym uczyni
w swej
słu
bie. Pokornie przyj
ła na siebie rol
„przeci
tnego czytelnika” i uwa
nie studiowała ka
dy rozdział z takiej
wła
nie perspektywy. Bez jej pomocy ksi
ka ta nie zostałaby napisana.
Sherborne St John, 1989
_______________________________________________________________________________
CZ
PIERWSZA
WYMIAR TEOLOGICZNY
1.
DUCHOWE DRZWI
Teza przedstawiona w tej ksi
ce mo
e by
zawarta w stwierdzeniu: chrze
cija
skie narodziny składaj
si
z
czterech elementów": opami
tania si
(zwrócenia si
do Boga), wiary w Pana Jezusa, chrztu w wodzie i
przyj
cia Ducha
wi
tego.” Ka
dy z nich jest całkowicie odmienny od pozostałych. Wszystkie s
potrzebne do
tego, aby wej
do Królestwa Bo
ego. Nie wykluczaj
si
nawzajem, lecz doskonale si
uzupełniaj
i razem
tworz
„proces stawania si
chrze
cijaninem”. Mog
nast
pi
szybko po sobie lub te
zaj
wi
cej czasu.
Najwa
niejsze jest jednak dopełnienie całego procesu.
PODEJ
CIE WYWA
ONE
Poniewa
wszystkie cztery elementy s
konieczne, nie mo
na ustanowi
hierarchii ich warto
ci. Jednak
e s
w Ko
ciele tendencje zmierzaj
ce do podkre
lenia jednego z nich kosztem pozostałych. Kierunek „liberalny”
skoncentrował si
na opami
taniu, szczególnie w kategoriach radykalnie zmienionej postawy i stylu
ycia,
chocia
ostatnio nacisk został poło
ony bardziej na niesprawiedliwo
społeczn
ni
na osobist
niemoralno
.
Kierunek „ewangeliczny” najwi
cej uwagi po
wi
cił wierze, a zwłaszcza jej indywidualnym i wewn
trznym
aspektom, cho
czasem prawdziwo
nauki zajmuje wi
cej miejsca ni
osobiste zaufanie. My
l „sakramentalna”
podkre
la znaczenie chrztu wodnego, cho
zwykle odczuwano potrzeb
dodania obrz
du konfirmacji
(bierzmowania), gdy chrzczone były niemowl
ta, a nie
wiadomie wierz
cy. My
l „zielono
wi
tkowa” odkryła
na nowo chrzest w Duchu
wi
tym, chocia
uwa
a go za dodatkowe prze
ycie, a nie integralny element
narodzin.
Uwa
am,
e wszystkie cztery nurty maj
racj
podkre
laj
c to, co akceptuj
, natomiast myl
si
nie
doceniaj
c, ignoruj
c lub nawet zaprzeczaj
c temu, czego nie akceptuj
. Podejmiemy prób
syntezy tego, co jest
najlepsze w ka
dym z tych pogl
dów. Jednak nie jest to przedsi
wzi
cie ekumeniczne, ale raczej biblijna
egzegeza, która mogłaby by
podstaw
do prawdziwej integracji opartej na uczciwych korektach, a nie na
nieuczciwym kompromisie.
Wszystkie te elementy mo
na spotka
w Nowym Testamencie: chrze
cija
skie narodziny pojmowane s
jako
poł
czenie etycznej reformy, wiecznej wi
zi, zewn
trznego obrz
du i egzystencjalnej odnowy.
Istot
herezji jest wybranie cz
ci prawdy i uczynienie z niej cało
ci. Cz
sto zdarza si
,
e okre
lona prawda
biblijna jest zrozumiała tylko wtedy, gdy ró
ne, a czasem zasadniczo odmienne pogl
dy poł
czone s
we
wła
ciwy sposób. Ksi
ka ta z konieczno
ci zaj
si
musi „ludzkim” aspektem nowych narodzin: potrzeb
opami
tania, chrztu i przyj
cia Ducha
wi
tego, jak równie
potrzeb
uwierzenia w Pana Jezusa. Mo
e to
skłoni
niektórych czytelników do zastanowienia si
, czy jest to zgodne z protestanck
zasad
„usprawiedliwienia jedynie przez wiar
”.
Dwie prawdy, które le
u podstaw ka
dego stwierdzenia w tej ksi
ce musz
by
od razu zdecydowanie
zaznaczone.
Po pierwsze, dzieło Chrystusa dokonane na krzy
u jest „obiektywnie wystarczaj
ce”, aby zbawi
wiat od
grzechu. Nic nie mo
na (a tym bardziej nie potrzeba) do niego doda
. Przez sw
mier
, pogrzeb i
zmartwychwstanie osi
gn
ł wszystko, co potrzebne było dla nas i naszego zbawienia. Zło
ył okup za grzech i
pojednał nas z Ojcem. Zakładamy,
e wszystko to jest ju
oczywiste dla tego, kto chce by
zbawiony.
Po drugie, Jego dokonane dzieło nie jest subiektywnie skuteczne w sensie zbawienia „pojedynczego
człowieka” od jego grzechów. Musi by
ono osobi
cie przyj
te i zastosowane. Człowiek, który ma udział w
„dobrodziejstwach Jego cierpienia” powinien by
aktywny, nie bierny. Ewangelia domaga si
odpowiedzi. Kto
mo
e mie
prawo do spadku, lecz nie dostanie go dopóki tego nie za
da; to,
e go przej
ł nie oznacza wcale,
e
na
sobie zasłu
ył.
Dlatego te
kontrowersja nie polega na tym, co powinno si
doda
do wiary, ale na tym jak powinni
my
wprowadzi
wiar
w czyn po to, aby przej
dary łaski. Na przykład, rozumienie chrztu wodnego jako dodatku
4
Normalne narodziny chrze
cijanina, J. David Pawson, © 1993 by Instytut Wydawniczy AGAPE, Warszawa
do wiary, przez co ludzie czyni
siebie bardziej godnymi lub bardziej zasługuj
cymi na zbawienie, jest straszn
parodi
. Całkowicie odmienne jest rozumienie go jako wyra
enie i wprowadzenie w czyn wiary, przez co
skruszony grzesznik identyfikuje si
z Chrystusem w Jego
mierci, pogrzebie i zmartwychwstaniu. W tym
przypadku chrzest jest pojmowany jako sposób, dzi
ki któremu prze
ywamy odkupienie wyjednane przez
Chrystusa, a nie
rodek zasłu
enia na nie.
Z tego punktu widzenia wiara jest najbardziej fundamentalna spo
ród tych czterech elementów i ona wła
nie
le
y u podstaw pozostałych trzech. Opami
tanie poł
czone jest z wiar
od pocz
tku w Ewangelii Marka (Mk
1,15). Chrzest jest powi
zany z wiar
przy jej ko
cu (Mk 16,16). Duch
wi
ty przyjmowany jest przez wiar
, a
nie uczynki (Ga 3,2). Dlatego te
, tak naprawd
„mie
wiar
” oznacza: opami
ta
si
, by
ochrzczonym i
przyj
Ducha (Dz 2,38) (patrz rozdział 15 poni
ej).
PODEJ
CIE BIBLIJNE
Rozpocz
li
my ju
podawanie pewnych odniesie
biblijnych. Jednak
e postawienie tezy i poparcie jej
odpowiednimi tekstami wybranymi przypadkowo nie jest wła
ciwym sposobem dowodzenia prawd biblijnych.
Strategia prawidłowego, cało
ciowego studium polega na umiej
tnym poł
czeniu go z analiz
kontekstu
poszczególnych tekstów. Do wniosków powinni
my doj
po takim procesie, chocia
mo
na je zasygnalizowa
na pocz
tku prezentacji.
Temat narodzin „chrze
cija
skich” sam nasuwa pewne teksty przewodnie. Wyj
ciowy punkt bada
biblijnych został ju
wskazany. Oczywi
cie b
dzie to oznaczało skupienie si
na Nowym Testamencie, nawet
gdyby w Starym Testamencie wyst
powały pewne ku temu przesłanki. Lecz od którego miejsca w Nowym
Testamencie nale
y rozpocz
?
Nieodpowiedni kandydaci
Mo
e to by
zaskakuj
ce, lecz wydarzenia opisane w Ewangeliach s
zbyt „wczesne” dla naszego tematu.
Relacjonuj
c okres pomi
dzy przyj
ciem a wniebowst
pieniem Chrystusa, Ewangelie nie mog
da
wła
ciwego
obrazu normalnych narodzin, tak jak s
one rozumiane przez pierwotny Ko
ciół poprzedzaj
cy okres, w którym
yjemy.
Wprawdzie opami
tanie, wiara, chrzest i Duch s
wspomniane wraz ze wskazówkami potrzebnymi do ich
zrozumienia, jednak
adne z nich nie ma pełni chrze
cija
skiego znaczenia, jakiego nabrały po wydarzeniach
Wielkanocy i Pi
dziesi
tnicy. Na przykład, chrzest praktykowany przez Jana (i uczniów Jezusa) tak bardzo

nił si
od pó
niejszego chrztu w imi
Jezusa,
e stał si
konieczny chrzest ponowny (Dz 19,1-6, patrz
rozdział 20 poni
ej). Duch
wi
ty przebywał z uczniami w okresie opisywanym przez Ewangelie, ale mógł by
„w nich” dopiero po Pi
dziesi
tnicy (wtedy, gdy Go przyj
li), co z kolei mogło wydarzy
si
dopiero po tym,
gdy Jezus został uwielbiony (J 7,39; 14,17, patrz rozdziały 11 i 12). Nawet wiara była zwi
zana tylko z osob
Jezusa jako Mesjasza, który leczył i uwalniał, a nie jako Zbawiciela
wiata (jakim si
stał przez sw
mier
) lub
Syna Bo
ego (ustanowionego przez zmartwychwstanie), z pewno
ci
nie odnosiła si
do Niego jako Pana
wszelkiego stworzenia. Dlatego te
nie powinni
my traktowa
przypadku umieraj
cego na krzy
u łotra jako
przykładu chrze
cija
skiego nawrócenia (patrz rozdział 9). Paradoksalnie, w czterech Ewangeliach nie mo
na
odnale
pełnej ewangelii! Wszystkie elementy s
tam obecne jedynie w zal
ku, zapewne dlatego Bóg dał nam
reszt
Nowego Testamentu.
Jednak
e Listy i Apokalipsa s
zbyt „pó
ne” dla naszego tematu. Wszystkie te pisma zostały skierowane do
wierz
cych, którzy ju
si
na nowo narodzili! Z tej to przyczyny nie zawieraj
one bezpo
redniego lub
systematycznego uj
cia tematu narodzin. Nie zdawanie sobie z tego sprawy doprowadziło do nieprawidłowego
u
ycia tekstów biblijnych (Ap 3,20 jest klasycznym tego przykładem. B
d
c napomnieniem skierowanym do
wierz
cych, u
ywane jest prawie wył
cznie w stosunku do niewierz
cych podczas ewangelizacji; patrz rozdział
30). Niemniej jednak Listy i Apokalipsa cz
sto nawi
zuj
do ró
nych aspektów narodzin, przy czym ich wybór
zale
y od potrzeb wierz
cych, do których s
skierowane (porównaj kilka poni
szych przykładów); lecz jest
prawie niemo
liwe, aby na podstawie tych przypadkowych odniesie
zrekonstruowa
pełny obraz narodzin. Jak
zobaczymy, autorzy Listów wsz
dzie traktuj
chrzest wodny i chrzest w Duchu
wi
tym jako pewnik u swoich
czytelników, lecz nigdzie nie opisuj
ani nie definiuj
którego
z tych zdarze
. Wspominaj
jedynie ich skutki i
implikacje.
Dobry punkt wyj
cia
W takim razie, je
eli Ewangelie s
zbyt wczesne, a Listy zbyt pó
ne, co nam pozostaje? Ksi
ga Dziejów
Apostolskich! Jest to jedyna ksi
ga w Nowym Testamencie, która opisuje ewangelizacj
po dniu wylania Ducha
wi
tego. Podaje mnóstwo szczegółów o tym, jak niewierz
cy stawali si
wierz
cymi, a grzesznicy
wi
tymi.
Jest zapisem boskich i ludzkich aspektów zbawienia, mówi
cych nam o czynach apostołów, którzy przybli
ali
Chrystusa ludziom i o działaniu Ducha
wi
tego, który przyprowadzał ludzi do Chrystusa. Nauka napisana
przez Łukasza przede wszystkim skierowana jest do niezbawionych. Dzieje Apostolskie s
nie tylko cennym
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • Linki

    Strona Główna
    Nowy wspaniały świat, KSIĄŻKI, Nowy wspaniały świat ALDOUS HUXLEY
    Nora Roberts - Potęga miłości, książki, Nora Roberts
    Niezwykły gentelmen - Heyer Georgette , Książki - romanse, Heyer Georgette
    Nieoczekiwana pieśń - Johansen Iris, Książki - romanse, Johansen Iris
    Niebezpieczna miłość - Linda Howard , Książki - romanse, Howard Linda
    Nowa Rebelia, książki , Star Wars, STAR WARS pojedyńcze
    Nocne opowieści 03 - Opowieści nocy - Nocne kompozycje, KSIĄŻKI NOWE
    Nora Roberts 02 - Klucz wiedzy, Ksiażki, Nora Roberts, Kluczy Trylogia
    Norton Andre - Imperium orła, Ksiazki... komiksy, Andre Norton - Zbiór Cykli i Książek
    Norton Andre - Świt 2250, Ksiazki... komiksy, Andre Norton - Zbiór Cykli i Książek
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • storyxlife.opx.pl