[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Jolanta KosowskaNiemoralna graDziękuję Marcie,Bo bez niej nie byłoby tej książki.– Wychodzisz?Wzrok Natalii przeszył mnie na wylot.Zatrzymał tuż przy drzwiach.– Ostatnio ciągle gdzieś wychodzisz tuż pokolacji – zabrzmiało jak wyrzut.Nic poczułem się winny. Położyłem już rękę naklamce i walczyłem z sobą, żeby jej jeszcze przezchwilę nie nacisnąć.– Co dzisiaj? – świdrowała mnie wzrokiem. –Umówiłeś się w klubie z Rafałem?– Nie umówiłem się z Rafałem. Rafał wyjechałdo Wenecji...– Masz trening siatkówki? – przerwała migwałtownie. – Idziesz popływać? Musisz sięprzygotować na jutrzejsze zajęcia ze studentami? –Rzucała pytanie za pytaniem, napędzała się z minutyna minutę coraz bardziej. Jej głos nagle się zmienił.Stał się dziwnie nieprzyjemny i szorstki. – Co dzisiajznowu wymyślisz?– Nic – burknąłem pod nosem. W głowiepoczułem pustkę. – Zatęskniłem nagle zasamotnością... – Raptem odechciało mi się kłamać.Jak to dzisiaj wykrzyczała do mnie na zajęciach tastudentka? „Najgorsza prawda jest lepsza odnajlepszego kłamstwa. To ponoć już nawet Kantwiedział. Tylko idioci nie mają odwagi być sobą".Nazwała mnie publicznie idiotą, a ja gdzieś tam wśrodku podświadomie przyznałem jej rację.– Co proszę? – Głos Natalii aż drżał z oburzenia.Ona chyba jednak wolała słyszeć ode mnie kłamstwa.– Coś ty powiedział?– Wychodzę, bo chcę być sam – powtórzyłemdobitniej.Tego się nie spodziewała. Zbliżyła się do mnie.Jakby niechcący odchyliła brzegi atłasowej podomki.Mignęła gdzieś, niby przypadkiem, skąpa czarnabielizna. Otoczył mnie zapach jej perfum. Drapieżny,kuszący, zmysłowy, w którym słodka nuta drzewasandałowego współgrała z ciężkim zapachem piżma,a wszystko okraszone było subtelną wonią różowegopieprzu, wisterii, trawy cytrynowej i wanilii. Samniedawno zamówiłem te perfumy specjalnie dla niej.Kiedyś ktoś mówił, że zapachy określają ludzi. Tenzapach idealnie pasował do prze–wrotnej naturyNatalii. Poczułem się nagle jak odurzony. Zmysłowajest ta Natalia.Ciemnokasztanowe włosy opadały jej teraz naramiona, choć zwykle były ujarzmione gdzieś z tyłuczarną aksamitką i przywołane do porządku paromawpiętymi z boku spinkami. Duże zielone oczy o tymrzadkim szmaragdowym kolorze, który wydaje sięwprost nienaturalny, wbite były we mnie. Subtelniezarysowane brwi uniosły się ze zdziwienia do góry, anienaturalnie długie rzęsy wydawały się aż ciężkie odczarnego tuszu. Usta, jakby odrobinę za duże, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • Linki

    Strona Główna
    Norton Andre - Crosstime 2 - Zagubieni w czasie, ebooki, N, Norton Andre, Crosstime
    Nora Roberts - MacGregorowie 10 - Bracia z klanu MacGregor 03 - Jan, Ebooki, NORA ROBERTS
    Nora Roberts - Macgregorowie - Szczesciara, Ebooki, NORA ROBERTS
    Norton Andre - Mistrz Zwierząt, ebooki, N, Norton Andre
    November hotel, Ebooki, autorzy, K, Krzyżaniak Małgorzata, November hotel
    Nim nadejdzie lato - gay opowiastki, Ebooki TXT - gay opowiadania - Kindle
    Nora Roberts - Zamek Calhounów 3 - Szmaragdowy sen, Ebooki, NORA ROBERTS
    Nora Roberts - Zamek Calhounów 2 - Rodzinny skarb, Ebooki, NORA ROBERTS
    Nora Roberts- Rodzina Stanislawskich - 06 - Pasja życia, Ebooki, NORA ROBERTS
    Nie Zabijac Pajakow Kryminal, EBOOKI, sensacja, kryminał
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • eevah.opx.pl