[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Czy dyskurs transseksualistyczny ma
jednoznacznie wyzwalaj±cy czy ambiwalentny
charakter?
¶wiadczeñ medycznych przez osoby transseksualne.
______________________
Je¿eli zdefiniujemy osobê transseksualn± jako tê, której
"biologiczna płeæ nie zgadza sie z genderow± to¿samo¶ci± i która
poprzez operacjê zmiany płci ["sex-reassignment"] i terapiê
hormonaln± stara siê zmieniæ swoje ciało tak, by odpowiadało ono
odczuwalnej to¿samo¶ci genderowej",[1] wówczas trzeba
równie¿ siê zastanowiæ, jaki jest status dyskursu
transseksualistycznego w ramach feminizmu oraz ruchu i teorii
queer. Potencjalny problem polega bowiem na tym, ¿e zasadniczo
transseksualizm odnosi siê do identyfikacji płciowej (genderowej),
stawiaj±c problem orientacji seksualnej na drugim miejscu, za¶
teoretycznie queer odnosi siê głównie do identyfikacji seksualnej,
wobec
Urszula Nowak
STRESZCZENIE:
Transseksualizm, podnosz±c kwestiê
subiektywnie odczuwanej nieadekwatno¶ci płci, mo¿e
przedstawiaæ siê jako wyzwanie dla teorii feministycznej oraz
przedmiot uwagi dla ruchu queer. Celem artykułu jest zatem analiza
statusu dyskursu transseksualistycznego w ramach feminizmu,
przede wszystkim w oparciu o refleksjê Judith Butler, oraz
w ramach ruchu i teorii queer. Pytanie, trafnie ujête przez Henriettê
Moore, na które autorka szuka odpowiedzi brzmi: czy ci, "(...) którzy
dokonuj± operacji na swoich ciałach i to¿samo¶ciach, naprawdê
obalaj± ró¿nicê płciow± i płeæ kulturow±, czy po prostu zostaj±
uwiêzieni w ich morderczych objêciach". Podkre¶lone zostaje, ¿e
transseksuali¶ci/tki mog± wskazywaæ sw± obecno¶ci± na
niestabilno¶æ i nieci±gło¶æ społecznie funkcjonuj±cych
to¿samo¶ci płciowych. Z perspektywy czysto pragmatycznej da
siê jednak problematyczno¶æ takiego podej¶cia, z któr±
zwi±zanych jest szereg trudno¶ci, jak, m.in., uzyskanie dostêpu do
której
problem
genderu
staje
siê
niejako
wtórny.
Transseksualizm,
podnosz±c
zatem
problem
subiektywnie
odczuwanej
nieadekwatno¶ci
płci,
przedstawił
siê
wiêc
jako
wyzwanie
dla
teorii
feministycznej
oraz
stał
siê
przedmiotem
zainteresowania
ruchu
queer.
Mo¿na
wiêc
transseksualno¶æ
przedstawiæ
jako
przykład
niemo¿liwo¶ci
rygorystycznego
rozdzielenia
w analizie
obu
perspektyw:
feministycznej
perspektywy
filtruj±cej
zjawiska
przede
wszystkim
genderowo
oraz
perspektywy
queer
u¿ywaj±cej
filtra
seksualno¶ci.
St±d
analiza
zjawiska
powinna
byæ
poprowadzona
dwutorowo
Urszula Nowak - Czy dyskurs transseksualistyczny ma jednoznacznie wyzwalaj±cy czy ambiwalentny charakter?
strona: 1 / 14
z uwzglêdnieniem
sposobu,
w jaki
teoretyzowano
osiemdziesi±tych jako odpowied¼ na afirmatywn± politykê
to¿samo¶ciow± prowadzon± w ramach studiów
gejowsko-lesbijskich[4]. Tym aspektem, wokół którego usiłowano
w latach siedemdziesi±tych zbudowaæ to¿samo¶æ wykluczanych
grup gejów i lesbijek, była seksualno¶æ, a dokładniej,
homoseksualno¶æ rozumiana jako po¿±danie osób tej samej płci.
Poł±czenie tego kryterium z kryterium do¶wiadczania opresji ze
wzglêdu na sw± odmienno¶æ miało gwarantowaæ wyłonienie
stabilnego podmiotu działañ, który mógłby i w imiê którego mo¿na
by prowadziæ działania zmierzaj±ce do uzyskania społecznej
akceptacji oraz przyznania ¿±danych praw. Postmodernistyczny
queer odrzucił esencjalizm tych prób ruchu gejowsko-lesbijskiego,
proponuj±c w miejsce spójnej to¿samo¶ci to¿samo¶æ
"performatywnie konstruowan±, dyskursywn± i niestabiln±"[5].
W ramach teorii queer zajêto siê dekonstruowaniem dychotomii
homo- i heteroseksualizmu, ukazaniem jej historycznego
uwikłania i zmiennego, w tym wykluczaj±cego charakteru.
Pojêciem "queer" objêto szereg mniejszo¶ci płciowych
i seksualnych, które w ramach płciowo-seksualnej dychotomii nie
miały szans zaistnienia. Naród queer poszerzył siê o wszelkich
seksualnych
transseksualizm na gruncie obu tych podej¶æ.
Feminizm drugiej fali po¶wiêcił transseksualizmowi wiele uwagi.
Na tym etapie rozwoju my¶li feministycznej naczeln± kwesti± stała
siê chêæ działania na rzecz uniwersalnego kobiecego podmiotu,
konstruowanego ze wzglêdu na biologiczne podobieñstwo kobiet
oraz ze wzglêdu na podobieñstwo ich sytuacji społecznej,
okre¶lanej przez do¶wiadczenie opresji ze strony patriarchalnego
systemu[2]. Ten problem poruszały zwłaszcza feministki
radykalne. Działaczki feministyczne szybko jednak zdały sobie
sprawê z wykluczaj±cego charakteru budowanej strategii
politycznej w oparciu o spójn±, uniwersaln± kobieco¶æ. Głosy
krytyki dochodziły głównie ze strony kolorowych feministek.
Wskazano tak¿e na klasowe uwarunkowania owego białego,
solipsystycznego feminizmu. Wreszcie sprzeciw podniosły
lesbijki[3]. Feminizm trzeciej fali starał siê nadrobiæ te braki,
akcentuj±c ró¿norodno¶æ kobiecych do¶wiadczeñ. Jego odłamy
starały siê jednocze¶nie obroniæ pojêcie "kobieta", gdy¿ uwa¿ano,
¿e tylko budowana w oparciu o nie polityka to¿samo¶ciowa
umo¿liwi zorganizowanie siê dla skutecznego działania. Pewn±
alternatywê zaproponowały tu m.in. Julia Kristeva czy Judith Butler.
odmieñców,
a w¶ród
nich
o biseksualistów/tki,
osoby
transgender,
drag
queens
i transseksualistów/tki.
Wł±czenie
m.in.
transseksualistów/tki
w politykê
queer
było
Podobn± historiê posiada queer, który narodził siê u schyłku lat
najdobitniejsz±
prób±
obalenia
binarnych
opozycji,
na
których
Urszula Nowak - Czy dyskurs transseksualistyczny ma jednoznacznie wyzwalaj±cy czy ambiwalentny charakter?
strona: 2 / 14
opierała siê tradycyjna polityka to¿samo¶ciowa, zarówno ta
dotycz±ca homoseksualizmu, jak i ta prowadzona w ramach
feminizmu. W ten sposób chciano obalenia le¿±cej u jej podstaw
zwartej podmiotowo¶ci homoseksualnej.
transseksualistom/tkom zdradê własnej płci, płci biologicznej,
w której siê urodzili/ły i płci kulturowej (je¶li utrzymaæ ten podział),
do której byli/były socjalizowane. Janice Raymond surowo ocenia
transseksualistów typu kobieta/mê¿czyzna[7], podkre¶laj±c
jednocze¶nie wagê cech biologicznych w definiowaniu kobieco¶ci
i mêsko¶ci[8]. Kobiety, które przybieraj± mêsk± postaæ, nie tylko
okazuj± siê nielojalne wzglêdem własnej płci, ale tak¿e ulegaj±
mêskiej hegemonii, wł±czaj±c siê do mêskiego ¶wiata na
warunkach stawianych przez mê¿czyzn. Po drugie, w sytuacji
dokonanej ju¿ zmiany płci widzi siê transseksualistów/tki jako
zagro¿enie dla płci własnej. Wyobra¼my sobie bowiem
transseksualistkê typu mê¿czyzna/kobieta o orientacji
homoseksualnej. Urodzone jako biologiczni mê¿czy¼ni,
po¿±daj±ce tak¿e po zmianie płci kobiet - s± w granicach płciowego
dualizmu obiektami niechêci jako reprezentantki patriarchalnego
systemu, które "wkradły" siê w kobiec± płeæ. Ich identyfikacja
seksualna odgrywała tu wa¿n± stygmatyzuj±c± rolê, zwłaszcza
w ramach marginalizuj±cego je dyskursu lesbijskiego. Robin
Morgan widzi w transseksualistkach pi±t± kolumnê usiłuj±c± od
wewn±trz opanowaæ na rzecz mê¿czyzn ¶ci¶le kobiec±
przestrzeñ[9]. Feminizm, buduj±c sw± politykê to¿samo¶ciow±
w oparciu o zwart± kategoriê "kobiety w ogóle" i opieraj±c j± na
kobiecej wspólnocie do¶wiadczeñ opresji, nie mo¿e dokonaæ
wł±czenia w swój nurt transseksualistów/ek, bowiem groziłoby to
Dyskurs transseksualistyczny zogniskowany jest przede
wszystkim wokół identyfikacji płciowej w znaczeniu gender.
Komplikuje siê dodatkowo, gdy wł±czymy weñ nie mniej istotn±,
zwłaszcza z praktycznego punktu widzenia osób
transseksualnych, kwestiê identyfikacji seksualnej. Jest to
szczególnie dobrze zauwa¿alne, gdy prze¶ledzi siê feministyczn±
polemikê ze zjawiskiem transseksualizmu. Punktem wyj¶cia staje
siê kwestia, czy, jak zauwa¿a Joanna Mizieliñska, "obecno¶æ
transseksualistów potencjalnie obala pojêcie dwu "naturalnych"
i stałych płci kulturowo-społecznych (...)"[6]? Wyznacznikiem
tego wyzwalaj±cego potencjału transseksualizmu mogłyby staæ
siê histeryczne reakcje niektórych feministek na jego obecno¶æ
w ramach ruchu feministycznego, w którym osoby
transseksualne, łagodnie mówi±c, traktowane bywaj± ze
szczególn± podejrzliwo¶ci± wła¶ciw± transfobii. Owe niechêtne
transseksualizmowi reakcje mog± z pewno¶ci± ¶wiadczyæ
o dostrze¿eniu jego destrukcyjnego potencjału przez same
feministki, nawet je¶li nie mamy do czynienia z tego¿ potencjału
docenieniem.
Po
pierwsze
zatem,
zarzuca
siê
Urszula Nowak - Czy dyskurs transseksualistyczny ma jednoznacznie wyzwalaj±cy czy ambiwalentny charakter?
strona: 3 / 14
rozpadem jego strategii działania, podstaw± której jest płciowy
binaryzm. W jego ramach temu co mêskie przynale¿y status
uprzywilejowany, za¶ temu, co kobiece - podporz±dkowany.
Transseksualistka mo¿e wiêc byæ widziana jako usiłuj±ca
wykorzystaæ sw± uprzywilejowan± pozycjê pierwotnej mêsko¶ci
i transponuj±ca j± na grunt kobieco¶ci ku "uciesze" innych
mê¿czyzn. Pojawia siê tu w±tek zagro¿enia ruchu kobiecego
o¶mieszeniem poprzez udział w nim mê¿czyzn podaj±cych siê za
kobiety. Sama obecno¶æ transseksualistek zaburza klarowno¶æ tej
sytuacji, w której istnienie to¿samo¶ci kobiecej jest
uwarunkowane istnieniem opozycyjnej do niej to¿samo¶ci
mêskiej. Stawia pod znakiem zapytania esencjalistyczny dyskurs
kobiecy, tym samym podnosz±c kwestiê prawomocno¶ci
mówienia o jednolitym podmiocie kobiecym w ramach feminizmu,
który miałby byæ budowany zarazem w oparciu o cechy
biologiczne kobiet i o ich kobiec± socjalizacjê. Te jasne kryteria
przynale¿no¶ci
ostatniej, w konstruktywistyczny aparat pojêciowy[10]. Jedn±
z cech konstruktywizmu jest jego antyesencjalizm. Implikacj±
tego¿ staje siê antropologiczne zało¿enie o zmienno¶ci,
historyczno¶ci natury ludzkiej, co otwiera drogê
konstrukcjonistycznym teoriom osobowo¶ci[11]. Konstruktywizm
kulturowy, w interesuj±cym mnie tu wydaniu, opiera siê na
zało¿eniu o kulturowym uwarunkowaniu tak kategorii płciowych,
jak i seksualnych. Butler zakwestionowała nie tylko istnienie
esencji kobieco¶ci, ale tak¿e jej rzekom± konieczno¶æ dla
zbudowania ruchu kobiecego. Jednocze¶nie odrzuciła tradycyjne
my¶lenie w kategoriach płci biologicznej i płci kulturowej,
wyznaczaj±c tym samym wszelkim mniejszo¶ciom
przekraczaj±cym tê dychotomiê nowe miejsce w ramach teorii
queer. Płeæ okre¶lana tradycyjnie jako kulturowa jest jedyn± płci±,
do jakiej mamy dostêp. Płeæ okre¶lana tradycyjnie jako biologiczna
nie istnieje w tym sensie, ¿e nie jest ona przedjêzykowo,
przedkulturowo dostêpna. A skoro dostêp do niej mamy jedynie
poprzez
ulegaj±
podwa¿eniu,
granice
kobieco¶ci
(a i mêsko¶ci) staj± siê rozmyte.
jej
kulturowe,
jêzykowe
ujêcie,
zatem
i ona,
w takim
samym
stopniu
jak
płeæ
kulturowa,
jest
kulturowa,
kulturowo
A jak wobec transseksualizmu ustosunkowuje siê teoria i praktyka
queer? Przede wszystkim oferuje mu krytykê wykluczenia
i pochwałê wł±czenia, w tym i wł±czenia transseksualizmu
wła¶nie. Refleksja teoretyczna Judith Butler wyposa¿yła zarówno
teoriê feministyczn±, jak i teoriê queer, staj±c siê zacz±tkiem tej
okre¶lona
i zdeterminowana.
Płeæ
biologiczna
ustanawiana
jest
jako
"naturalna"
w dyskursie
władzy,
którego
obie
płcie

produktami.
Ciało
jest
obecne
wył±cznie
poprzez
jêzyk,
jego
"(...)biologiczno¶æ
nie
jest
faktem
przedjêzykowym
(...)"[12].
W momencie
narodzin,
a obecnie,
wskutek
dostêpu
do
Urszula Nowak - Czy dyskurs transseksualistyczny ma jednoznacznie wyzwalaj±cy czy ambiwalentny charakter?
strona: 4 / 14
zaawansowanych technologii medycznych, tak¿e wcze¶niej, ciało
zostaje naznaczone kobieco¶ci± lub mêsko¶ci±. Nazwanie
noworodka "chłopcem" lub "dziewczynk±" nie jest zatem
stwierdzeniem faktu, lecz jego ustanowieniem. Rozpoczyna siê
w tym momencie zło¿ony proces reprodukcji odpowiedniej
z dwóch płci, zapo¶redniczonej przez gesty, zachowania,
wypowiedzi, pragnienia. Butler wprowadza pojêcie
"performatywno¶ci płci" dla nazwania procesu przymusowego,
rzadko u¶wiadamianego powtarzania norm płciowych, w efekcie
którego płeæ nabiera charakteru nie pewnej stałej, lecz dziej±cego
siê procesu. Kulturowy ideał kobieco¶ci czy mêsko¶ci nigdy nie
mo¿e byæ w pełni osi±gniêty, a zatem musi byæ on nieustannie
wdra¿any w codziennych performatywnych praktykach.
Stawanie siê kobieco¶ci/mêsko¶ci odbywa siê poprzez cytowanie
norm kulturowo im przypisanych. Jak zauwa¿a Joanna
Mizieliñska, cytatowo¶æ zdaje siê zakładaæ pewn± ¶wiadomo¶æ
siêgania do okre¶lonych konwencji kobieco¶ci/mêsko¶ci[13].
W tych powtarzalnych aktach materializuje siê płeæ biologiczna.
Konsekwencj±
wzglêdem niej samej. Ustanawia on swoje jednostkowe istnienie
dopiero w procesie powtarzania normy płciowej. Dyskursywnie
kształtowany binaryzm płci pozostaje, wedle Butler, w słu¿bie
heteronormatywno¶ci, wymagaj±cej wszak dla swego istnienia
płciowej dychotomii. W ten sposób system wiedzy/władzy kreuje
narzêdzie regulacji seksualno¶ci, toruj±c drogê
heteronormatywno¶ci. Władza warunkuje pojawienie siê
podmiotu, lecz i sam podmiot jest warunkiem działania władzy,
konstytuowanym
w dialektyce
upodmiatawiania
i podporz±dkowania,
przez
Foucault
okre¶lanej
mianem
uJArzmiania.
W procesie płciowego upodmiotowienia ciał na zasadzie
dychotomii płci wykluczeniu ulegaj± te ciała, które nie poddaj± siê
łatwej klasyfikacji ze wzglêdu na płeæ. To ciała transgenderowe,
transseksualne oraz ciała interseksualne. W momencie narodzin
s± one sztucznie "przykrajane" do jednej z dwóch funkcjonuj±cych
płci. W wieku dojrzałym czêsto ¶wiadomie podejmuj± decyzje, by
funkcjonowaæ pomiêdzy płciami - tak czyni± osoby
transgenderowe i interseksualne[15]. Tak± mo¿liwo¶æ stwarza
tym ciałom wybrakowanie systemu władzy/wiedzy, w obrêbie
którego, w przypadku niedokładnego zacytowania normy, doj¶æ
mo¿e do powstania pewnych szczelin, nieci±gło¶ci wypełnianych
nienormatywnymi ciałami - abjects. Ciała te dowodz± sztuczno¶ci
uznania
płci
biologicznej
za
"imitacjê"
produkowan±
kulturowo
jest,
je¶li
przyj±æ
twierdzenie
o odpowiednio¶ci
miêdzy
płci±
biologiczn±
a płci±
kulturow±,
uznanie
gender
za
imitacjê
imitacji[14],
a nie
nadbudowê
nad
neutraln±
baz±
ciała.
Co
wiêcej,
w performatywno¶ci
płci
konstytuuje
siê
podmiot
działania,
który
nie
jest
pierwotny
Urszula Nowak - Czy dyskurs transseksualistyczny ma jednoznacznie wyzwalaj±cy czy ambiwalentny charakter?
strona: 5 / 14
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • Linki

    Strona Główna
    Nowak R - Algorytmy i struktury danych, Informatyka, Algorytmy
    Nowak Marzena Zad 2. Systemy ciepłownicz 221760, nauka, PW, sem 6, sprawka i zad smyk
    Nowak Jerzy Robert - Jedwabne a zbrodnie na Kresach 1939-1941, LITERATURA IUDAICA i ANTI-IUDAICA
    Nowak Jerzy Robert - Kogo muszą przeprosić Żydzi(1), Zakazane ksiazki, Dział Ksiąg Zakazanych
    Nowak Jerzy R. - Czarna legenda dziejów Polski, historia, Historia
    Nowak sciaga moja, AGH. kier. GiG. rok 4 sem 7, semestr VII, wentylacja
    Nowak Jerzy Robert - Przemilczane zbrodnie(1), ■■■ Ksiązki zakazane, █ Tajemnice Manipulacje Kłamstwa ♠
    Nowak Jerzy Robert -100 Kłamstw Grossa(1), ! # Wrzucone - sprawdzone i pełne Ebooki #
    Nowak Tadeusz - Diably Dwunastu (www.cuwroclaw.blogspot.com), Biblioteka Konesera
    Nowak Jerzy Robert - Antypolonizm zdzieranie masek tom1z ), Ebook 18
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • storyxlife.opx.pl